#ODWAGA
Jest taka odwaga, która nie chciała się odważyć. Długo się zbierała, by ujrzeć światło dzienne.
Pojawiała się nocą, w ciszy ukryta, wystawiała nieśmiało nos. Wąchała się ze światem.Potrzebowała zaufania, puszczenia, zapomnienia tego, przed czym się dawno temu wystraszona schowała. Wystawiła się dzisiaj w całej swej okazałości. I nie umarła ze strachu przed wyśmianiem. Nie umarła ze strachu, że sama zostanie. Bo i tak zawsze była sama. Nie wiedziała, że cisza, która ją otula jest jej dobrą i oddaną przyjaciółką. I kiedy już jest w pełni świadoma, dojrzalsza i wie, przestała czekać. A teraz przychodzą do niej Ci, którym głośno może powiedzieć. Słyszana jest i rozumiana. Tak, to ONA. Uwolniona.
Odwaga bycia SOBĄ.