#GORZKIE CZEKOLADKI

13-12-81

Po ogłoszeniu stanu wojennego nie do końca rozumiałam, co się stało. Z czym to się wiąże poza brakiem teleranka w telewizji. Pamiętam, że kiedy wyszłam z psem na spacer, na klatce schodowej zobaczyłam potężnego, umundurowanego i uzbrojonego mężczyznę. Nogi zrobiły się z waty. Byłam przerażona, bo gdzieś kątem ucha usłyszałam, że jest wojna…że właśnie się zaczęła.

Wróciłam do domu i wyciągnęłam mój kalendarz adwentowy z do połowy cierpliwie dzień po dniu wyjadanymi czekoladkami. Pamiętam, że zrobiło mi się bardzo smutno. Zamknęłam drzwi do pokoju i wyjęłam tę z nr 13… A potem płacząc po cichutku, zjadłam wszystkie adwentowe czekoladki. I dzisiaj do mnie dotarło, co ja wtedy zrobiłam i dlaczego? Wtedy nie byłam świadoma. Zrobiłam to podświadomie. Zostawię to bez komentarza.

Ps. Znasz tę „zabawę”? Uwaga, mocna, gdy się przyłożysz i szczerze odpowiesz… Co byś zrobiła, czego posmakowała, gdyby zostało Ci pół roku życia? Czego byś przestała sobie odmawiać, gdybyś miała miesiąc, tydzień, dzień, godzinę?