Życie Oczami Osoby Wysoko Wrażliwej – Z Czym Się Mierzę i Jak Sobie Radzę?

Wysoko wrażliwa osobowość to nie etykieta, to sposób odczuwania świata – głęboko, intensywnie i często inaczej niż większość ludzi. Jestem osobą wysoko wrażliwą i dziś opowiem Ci, jak wygląda moje życie “od środka”, z czym się mierzę na co dzień i jak nauczyłam się funkcjonować w świecie, który potrafi być przytłaczający.

Kim jest osoba wysoko wrażliwa (WWO)?

Osoba wysoko wrażliwa to ktoś, kto przetwarza bodźce głębiej niż inni. To znaczy, że silniej reaguje na dźwięki, zapachy, emocje, a nawet napięcie w relacjach międzyludzkich. Wysoka wrażliwość nie jest zaburzeniem – to cecha temperamentu. Szacuje się, że dotyczy około 15–20% populacji.

WWO odczuwa świat bardziej – zarówno jego piękno, jak i cierpienie. Dla mnie oznacza to, że potrafię głęboko wzruszyć się muzyką, ale równie mocno dotyka mnie krytyka czy stresujące sytuacje społeczne.

Z czym się mierzę jako osoba wysoko wrażliwa?

Oto kilka przykładów wyzwań, które regularnie pojawiają się w moim życiu:

 

Przestymulowanie bodźcami

Głośne dźwięki, intensywne światło, zgiełk miasta – to wszystko może sprawić, że czuję się zmęczona psychicznie już po kilkunastu minutach. Po dniu spędzonym w centrum handlowym czuję się tak, jakby przejechał po mnie walec.

Trudność w radzeniu sobie z krytyką i konfliktem

Choć rozumiem, że krytyka może być konstruktywna, często przyjmuję ją zbyt osobiście. Kiedy ktoś jest zdenerwowany albo mówi podniesionym tonem, moje ciało natychmiast reaguje – szybciej bije mi serce, mam ścisk w żołądku, trudno mi się skupić.

Głębokie przeżywanie emocji – swoich i cudzych

Empatia to błogosławieństwo i przekleństwo jednocześnie. Często czuję emocje innych ludzi tak intensywnie, jakby były moje. Jeśli ktoś cierpi, ja cierpię razem z nim – nawet jeśli tylko przeczytam smutną historię w internecie.

Jak sobie radzę? 3 sprawdzone sposoby na życie z wysoką wrażliwością

Bycie osobą wysoko wrażliwą nie oznacza, że jestem skazana na cierpienie. Z czasem wypracowałam sposoby, które pomagają mi zadbać o siebie i lepiej funkcjonować w codzienności.

Świadoma higiena bodźców

Nauczyłam się ograniczać ilość informacji i bodźców, które do mnie docierają. Używam zatyczek do uszu w tłumie, unikam intensywnych filmów przed snem, a scrollowanie social mediów ograniczam do minimum. Zamiast tego wybieram spacery w naturze, które mnie wyciszają.

Wyznaczanie granic i asertywność

To była dla mnie ogromna lekcja – nauczyć się mówić “nie” bez poczucia winy. Teraz wiem, że mam prawo odmówić spotkania, jeśli czuję się zmęczona, albo odłożyć telefon, kiedy czuję, że emocje rozmówcy mnie przytłaczają.

Codzienna praktyka samowspółczucia

Zamiast się krytykować, zaczęłam mówić do siebie tak, jak mówiłabym do bliskiej osoby. Uczę się być dla siebie łagodna – kiedy coś pójdzie nie tak, nie obwiniam się, tylko przytulam siebie (nawet dosłownie). Pomaga mi w tym journaling i krótkie medytacje uważności.

Wysoka wrażliwość to dar, nie wada

Bycie WWO bywa trudne, ale też piękne. Widzę rzeczy, których inni nie dostrzegają. Czuję głęboko – i dzięki temu potrafię kochać całym sercem, wzruszać się do łez i cieszyć się z drobiazgów.

Jeśli też jesteś osobą wysoko wrażliwą – pamiętaj, że nie jesteś sam/a. Dbaj o siebie, otaczaj się wspierającymi ludźmi i twórz przestrzeń, w której Twoja wrażliwość może rozkwitać.